Powyższe okoliczności ułatwiają także zaoferowanie w określonym przedziale rynku, produktu turystycznego podobnego do tych, które już się tam znajdują. Produkt jest bowiem komponowany przez pośrednika, jako pakiet usługowy, w skład którego wchodzą usługi świadczone przez wielu wytwórców (np. noclegi, wyżywienie, przejazdy). W turystyce nietrudna jest więc zmiana profilu firmy oraz wychodzenie z rynku i poszczególnych subrynków.
Łatwości wejścia na rynek nie towarzyszy jednak łatwość ekspansji. Okoliczności ułatwiające wejście determinują nawet poniekąd trudność egzystencji przedsiębiorstw. Rynek turystyczny składa się z wielu kupujących i wielu sprzedających gotowych do wykorzystania pojawiającej się okazji. Jest to rynek konkurencyjny, gdzie można kupić taki sam lub niemal analogiczny produkt u wielu sprzedawców po zbliżonej cenie. Pojedynczy przedsiębiorca nie może wpłynąć na cenę przez manewrowanie wielkością oferty. Wielka liczba sprzedających te same usługi oraz szerokość rynkowej oferty powodują, że trudno liczyć na sukces, wchodząc na tynek z nie różniąca się od innych ofertą asortymentową. Zaprojektowanie nowych, „niecenowych” przedsięwzięć, które by umożliwiły łatwe wejście, jest trudne. Konkurencja oznacza walkę o pierwszeństwo za pomocą różnorodnych środków. Nowi przedsiębiorcy nie mogą więc nastawiać się jedynie na konkurowanie ceną, lecz muszą zakładać działanie wszechstronne, oferując interesujący produkt, dostępne ceny, sprawną dystrybucję i skuteczny system komunikacji z konsumentem.
Leave a reply