Różnorodność warunkujących składników powoduje, że popyt tury-styczny jest złożony, a nawet niejednoznaczny. Definicja turysty sformu-łowana przez ONZ oparta na kryterium „czasu pozostawania w podróży”, ma określone walory dla systemów statystycznych, ale często nie ma większego znaczenia dla przedsiębiorstwa . Osoby, które znajdują się poza stałym miejscem zamieszkania przez czas krótszy niż wymieniony w definicji, mogą bowiem zgłaszać analogiczny popyt na określony produkt turystyczny, jak konsumenci, którzy „czasowe” kryterium spełniają. O niejednoznaczności i heterogeniczności popytu decydują jednak przede wszystkim różnorodne motywy „uprawiania” turystyki.
Konsumpcyjnych zachowań turystów nie można objaśniać jedynie na gruncie prawidłowości i mechanizmów ekonomicznych. U podstaw predykcji popytu dokonywanej przez ekonomistów tkwi założenie, że decyzje konsumpcyjne są rezultatem racjonalnej kalkulacji. Oznacza to, że wybiera się taką kombinację dóbr i usług, która przy danym poziomie cen i dochodów pozwala najtaniej zaspokoić dane potrzeby. Takie założenie nie wyjaśnia jednak rzeczywistych zachowań jednostki na rynku, ponieważ turyści wydatkują pieniądze także pod wpływem przesłanek mających niewiele wspólnego z trzeźwą kalkulacją.
Leave a reply