02/15/2014
Posted in Artykuły |
Popyt na produkt turystyczny noszący znamiona luksusu i ostentacji jest niezbyt elastyczny wobec dochodu. Składają się na to dwa powody: po pierwsze – siła przyciągająca takiego produktu bywa w określonych środowiskach tak duża, iż umniejsza oddziaływanie dochodu, po drugie
– konsumenci luksusowych dóbr są po prostu bardziej zamożni. Wielu autorów uważa, że silne oddziaływanie niematerialnych korzyści i subiektywnych preferencji osłabia a nawet neutralizuje wpływ cen i dochodów na popyt. Zdaniem wyznawców tego poglądu turystę ma cechować szczególna wrażliwość na negatywne skutki cywilizacji przemysłowej, psychozę tłumu, reklamę, sytuację polityczną itp. Jak słusznie pisze J. Giezgała, „ta interpretacja, równie jak teoria cenowa popytu turystycznego w skrajnej postaci jest nierealistyczna, gdyż przypisuje turyście mentalność «homo irrationalis»” . Irracjonalne motywy (próżność, naśladownictwo) mogą wzmagać skłonność do wyższych wydatków, nie jest to jednak wyróżniająca cecha turystycznego popytu. Przykładów zakupów determinowanych czynnikami pozaekonomicznymi(np. zakup modnych strojów, wyrobów będących przedmiotem kolekcjonerstwa) można się doszukać także na innych rynkach. W miarę tego jak popyt się demokratyzuje rynek turystyczny staje się jednak wobec zmian cen i dochodów coraz bardziej reaktywny.
Read More